Bez punktów wrócili piłkarze Andrespolii z Bełchatowa gdzie ulegli jedenastce Zjednoczonych 0:3. „Zieloni” rozpoczęli bardzo nerwowo co odbiło się na ich grze. Już w 13 minucie spóźniony Rafał Kuchciak sfaulował na polu karnym wychodzącego na czystą pozycję Niedzielskiego i sędzia wskazał na punkt „11” metrów. Sprawiedliwość wymierzył sam poszkodowany płaskim mierzonym strzałem w prawy róg bramki Kulpy. Co prawda Dawid wyczuł intencje strzelającego jednak nie wiele mógł zrobić.
„United” nie cofnęli się po zdobyciu bramki tylko dalej atakowali. Cztery minuty później mogli prowadzić już 2:0 gdy w sytuacji sam na sam z Kulpą znalazł się Kowalczyk. Na szczęście w ostatniej chwili piłkę na róg wybił mu spod nóg Chorąży.
W 22 minucie znów gospodarze wychodzą z szybką kontrą prawą stroną boiska a strzał Wrońskiego niebezpiecznie blisko mija bramkę Andrespolii. Minutę później ten sam zawodnik ładnie dośrodkowuje piłkę na głowę do Kowalczyka a ten będąc w dobrej sytuacji przenosi piłkę na d poprzeczką.
W tym okresie gry bezsprzecznie na boisku dominowała drużyna gospodarzy. Ich szybkie i pomysłowe akcje sprawiały dużo kłopotów przyjezdnym którzy na domiar złego nie podjęli walki.
W 24 minucie na 2:0 podwyższa wynik Kowalczyk który spokojnie mija w polu karnym naszych zawodników i strzela po ziemi w prawy dolny róg. Chwilę później ten sam zawodnik strzałem z ostrego kąta trafia w boczną siatkę bramki „Wiśniówki”.
Po utracie drugiego gola Andrespolia zaczęła atakować. W 31 minucie pierwszy strzał na bramkę gospodarzy oddaje Chorąży. W 40 minucie zaskakujące uderzenie Kuchciaka o centymetry mija słupek bramki Paprockiego.
W drugiej połowie gra się wyrównała chociaż Zjednoczeni byli nadal drużyną lepszą. W 53 minucie Dawid Kulpa broni trudny strzał a dobitkę któregoś z piłkarzy Zjednoczonych wybija na róg nasz obrońca. W 60 minucie znów na drodze do zdobycia bramki gospodarzom stanął nasz bramkarz broniąc silny strzał po ziemi Niedzielskiego. Kilkanaście minut później Dawid łapie piłkę po strzale głową Kowalczyka. Niestety jest bezradny gdy w ostatniej akcji meczu po kontrze wyprowadzonej przez Zjednoczonych wynik meczu na 3:0 ustala Piotr Gołuch. Pomimo puszczonych bramek Dawid był najlepszym zawodnikiem drużyny Andrespolii wspólnie z Krzyśkiem Ciszewskim.
Zjednoczeni wygrali całkowicie zasłużenie, natomiast porażka oznacza dla Andrespolii spadek w tabeli i ponowne znalezienie się w grupie drużyn zagrożonych degradacją.