Mecz rozpoczął się dla Andrespolii fatalnie. Już w 2 minucie i 12 sekundzie Widzew zdobywa prowadzenie. Prawą stroną atakuje Budka, wrzuca na pole karne do wbiegającego Bartosa który nie ma problemów z umieszczeniem piłki w siatce. W 8 minucie Widzew prowadzi już 2:0. Z rzutu wolnego bezpośrednio do bramki Andrespolii trafia Czaplarski. Piłka jeszcze kozłuje tuż przy próbującym interweniować Kulpie i po raz drugi znajduje się w siatce gości.
Widzew posiada dużą przewagę i raz po raz suną akcje prawą stroną boiska na bramkę „Wiśniówki”. Wygląda na to, że kolejne bramki będą tylko kwestią czasu. Jednak w 17 minucie Andrespolia zagraża bramce Chorosia. Sobczak mija pomocnika i obrońcę Widzewa jednak strzela niecelnie nad poprzeczką. Za to celnie odpowiada Widzew. Znów akcja prawą stroną, wrzutka na pole karne i na 3:0 w 19 minucie podwyższa Kowalczyk.
Trzy minuty później ponownie Chorosia próbuje zaskoczyć Sobczak. Tym razem strzela skuteczniej a bramkarz Widzewa z trudem przenosi piłkę nad poprzeczką. Widzew odpowiada szybkim atakiem a Andrespolię przed utratą bramki ratuje słupek. Ta odpowiada uderzeniem z pola karnego Michalskiego ale jego strzał z trudem broni Choroś.
W 31 minucie dochodzi do zamieszania pod bramką Kulpy ale Dawid dwukrotnie pewnie interweniuje. Cztery minuty później po składnej akcji Andrespolii w wykonaniu tri Kopa – Dynel – Michalski, ten ostatni strzela po ziemi. Ale i tym razem bramkarz Widzewa nie dał się zaskoczyć.
W 45 minucie desperacka interwencja Grzybowskiego zatrzymuje atak na bramkę gości dwa metry od pola karnego. Jednak w 2 minucie doliczonego czasu znów dochodzi do zamieszania na polu karnym Andrespolii. Groźny strzał wybija Kulpa ale piłka trafia do Zawodzińskiego który szarżuje na naszą bramkę. Zdecydowany wybieg Kulpy i rzut pod nogi zatrzymuje atak pomocnika Widzewa ale jest to zatrzymanie nieprzepisowe i sędzia dyktuje rzut karny. Egzekutorem jest Budka, jednak jego strzał broni bramkarz Andrespolii. Do przerwy „Zieloni” przegrywają 0:3.
W drugiej połowie Widzew kontrolował sytuację na boisku. Obie drużyny w pierwszym okresie stworzyły sobie kilkakrotnie okazje pod bramką przeciwnika ale nic z nich wynikło. Z groźniejszych sytuacji należy wymienić strzał w 66 minucie Sobczaka pod poprzeczkę, wybity na róg przez Chorosia oraz dwie akcje Widzewa. W 74 minucie strzał Możdżonka broni Kulpa a w 76 bramkarz Andrespolii wybija piłkę na róg po uderzeniu z bliskiej odległości Okachiego.
Do ostatniego gwizdka sędziego wynik się nie zmienił. Widzew wygrał zasłużenie i znacząco przybliżył się do III ligi. Porażka Andrespolii sprawia, że drużyna z Wiśniowej Góry ma już tylko punkt przewagi nad spadkową piętnastą pozycją którą zajmuje Włókniarz Zelów.